Kiddo

Kiddo
w drodze....

środa, 13 lipca 2016

Z Die do Florac

Opuszczam Die i Vercors. Jak już wspomniałem trochę żałuję, że nie zostałem o dzień dłużej. Tyle jeszcze zostało do zobaczenia. Z drugiej strony...Jadąc w zeszłym roku z Prowansji do Perigord przejechałem przez Cevennes i tak mi się tam spodobało, że postanowiłem dokładniej zbadać temat i w tym roku jest to mój głowny cel. Może z Vercors będzie podobnie.  Niestety nie można zobaczyć wszystkiego a we Francji za każdym zakrętem czekają albo wspaniałe widoki i zabytki albo malownicze miasteczka i wioski.

 Jak na przykład :




Nawet już nie pamiętam gdzie to było...Docieram w końcu do Aigueze a właściwie do położonego na drugim brzegu Ardeche St.Martin d'Ardeche. Jak zwykle rozbijam obozowisko na Camping Municipal. Tu na szczęście można pójść coś zjeść na piechotę. Przy okazji kilka pstryków.







Tak jak w Quingey Loue mają opanowaną kaczuchy, tutaj Ardeche rządzą żaby co oczywiście słychać i to całkiem wyrażnie. Oprócz tego nic w St.Martin d'Ardeche specjalnie godnego uwagi nie ma.
Następny dzień zaczynam od wizyty w położonym naprzeciwko Aigueze.




No a potem to już przez Gorges de l'Ardeche




do Pont d'Arc



W sumie mam ze sobą kąpielówki i wielką ochotę wskoczyć do wody ale jak pomyślę o ściąganiu tych wszystkich motocyklowych klamotów a co gorsza potem ich ponownego zakładania to już mi się odechcewa...Woda i tak pewno zimna była..

Przez Le Vans





docieram do Le Pont de Montvert




Dzień był pełen wrażeń, do celu mojej podróży czyli Florac zostało niewiele ponad 20 kilometrów więc pora na małą przerwę. Oczywiście obowiązkowa kawa i Menthe a l'eau.


Nabrawszy nowych sił ruszam pokonać ostatni odcinek. Nadal w pieknych okolicznościach przyrody


w końcu docieram do celu mojej tegorocznej wyprawy. Florac i Cevennes. Kemping, który sobie upatrzyłem okazuje się jednak położony zbyt daleko od miasta. Robię więc tylko szybką fotkę rezydującym tu osiołkom


i ruszam szukać czegoś bliżej centrum. Przy Le Pont Neuf znajduję to czego szukam. Kemping Velay. Rezerwuję od razu cztery noce, rozbijam namiot, prysznic i idę zobaczyć co się tutaj od roku zmieniło. 

...to be cont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz