Kiddo

Kiddo
w drodze....

wtorek, 14 lipca 2015

Prowansja - Var

Następnego ranka otwieram oczy i mam taki widok


Bywało gorzej chociaż kemping jest położony na zboczu i trzeba się trochę męczyć. Jem śniadanie, kawa i ruszam wzdłuż Grand canyon du Verdon do Castellane.

 Miałem jechać tą drogą wczoraj ale dobrze, że zmieniłem plany bo te 40 kilometrów zajmie dwie godziny. Nie wiadomo czy skupić się na jezdzie czy na podziwianiu widoków. Jedno i drugie naraz się nie da. Wolę nie nadwyrężać moich i tak niewielkich umiejętności.








Docieram do Castellane. Nad miastem góruje le Roc i kaplica Notre - Dame du Roc. 184 metry nad miastem. Podobno spacer zajmuje 25 minut ale przecież nie po to mam motor żeby na piechotę łazić jak dziad jakiś. Podziwiam z dołu...


W Castellane jest właśnie dzień targowy. Różne rzeczy można nabyć w drodze zakupu...




Krótki spacer po mieście



i ruszam dalej. Drogą Napoleona do Grasse a tam odbijam na zachód





i docieram do Aups.

 Podczas zwiedzania moją ciekawość wzbudza coś takiego :


okazuje się, że to pralnia. Czynna.


Spacer po mieście, cola z lodem i wracam na kemping.


a na zakończenie dnia jeszcze zdjęcie Verdon.



...to be cont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz